W koncu udalo mi sie zrobic torebke na klamerki. Zabieralam sie do niej dlugo pomimo, ze juz dawno wiedzialam jaki chce miec kroj. Uszylam ja z pieknej tkaniny zakupionej u Cath Kidston, ktora jest cudowna:-) Kupilam ta i kilka innych podczas mojego pobytu w Oxfordzie. W porywie uszylam tez wieksza torbe na suszarke do wlosow i prostownice (w koncu beda mialy wlasne miejsce w lazience:-) i jeszcze mala kosmetyczke- tutaj mialam ogromny problem ze wszyciem zamka... ale jakos sie udalo.
Caly komplet lazienkowy prezentuje sie tak:
Ta tkanina zdecydowanie wprowadzila prowansalski nastroj do mojej lazienki:-) ktory uwielbiam!
Milej niedzieli!
M.
Super pomysł i wykonanie! Uwielbiam tkaniny (i nie tylko) od Cath Kidston:))
OdpowiedzUsuńMiłego popołudnia
M.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDzieki Maggie! Zaluje tylko, ze nie zakupilam wiecej cudeniek z tego sklepu.
Usuńxxx
Szalenie mi się podoba to co stworzyłaś.
OdpowiedzUsuńHej Miszka! Witaj na moim blogu!
Usuńxxx
Super prace. bardzo miły blog, no i jest ptaszek jak u mnie :) Zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńSuper wszystkie rzeczy, superkolory, jak ja zazdroszczę umiejącym szyć. Pozdrawiam
UsuńPiękne torebeczki!
OdpowiedzUsuńPodobają mi się takie rzeczy, ale nie umiem sama takich czarów :)