Pokoik jest na tyle wykonczony, ze mozemy ugoscic w nim nasza dzidzie:) choc przyznaje, ze brakuje mi pewnych elementow, ale problem w tym, ze nie wiem jakich... na razie to zostawiam i na pewno wszystko sie ulozy "w praniu".
Brakuje nam zabawek, moze to wlasniei jest to, ale tym zajmiemy sie w swoim czasie. Teraz nie jest to na szczycie naszej listy rzeczy do zrobienia.
Te kule kupilam na Cotton Ball Lights PL (Candy). Bardzo mi sie podobaja i niezle ozywily pokoj.
Ponizej wielka wersja powyzszych kulek- to tez jest lampa, musze tylko kupic zarowke:)
Tutaj dwie torby czekajace na wyjazd do szpitala:)
I wyprawka:
Te buciki sa na pozniej, ale strasznie slodkie- to z przeceny u Cath Kidston
Kojarzycie kocyki Minky? Zakupilam jeden. Jest ladny, ale nie jestem pewna czy warty tej wysokiej ceny. Drugi raz raczej bym nie kupila.
Zrobilam dwa kocyki:
Ten drugi nie jest uchwycony zbyt dobrze- moze nastepnym razem:)
A tutaj rozek- tez wlasnorecznie wykonany. Z tego samego materialu zrobilam przescieradelko do wozka glebokiego oraz poszewki na jaski.
A tu nasze Ferrari, jak to nazywa C.:) Wybralismy Mutsy Evo. Opinie sa mieszane, nam zalezalo na gabarytach zlozonego sprzetu- ten wydaje sie byc w miare kompaktowy, niesamowicie latwy w manewrze i latwy do skladania- niestety trzeba do tego dwoch rak, a nie jednej jak w Baby Jogger, ktory byl moim faworytem na poczatku..
Jedyne gadzety, w ktorych posiadaniu jestesmy to dwie ksiazki:
Ta jest piekna, krotka, ale swietnie ilustrowana- bardzo polecam! Jest cala seria.
To byl swiateczny prezent dla malej- uwierzycie?? Jeszcze nawet sie nie zdazyla przywitac ze swiatem a juz zostala obsypana upominkami:)
xxx
M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz